Wda Świecie - Bałtyk Gdynia 0:2 [relacja]

Bałtyk wygrał 2:0 (1:0) z Wdą Świecie. Bramki: Przemysław Szur 45' i Adam Duda 69'.

Bałtyk: Szulc - Korpalski (80' Kręcki), Szur, Garbacik, Górski [ż], Bartlewski, Duszkiewicz, Góra (86' Cczerwiński), Marczak (54' Zieliński), Letniowski [ż], Duda [ż] (73' Kugiel [ż])

Wda: Piotrowski - Kocieniewski, Żurowski, Wróblewski (72' Ratkowski), Ernest [ż], Maliszewski, Wietrzykowski (72' Tomczak), Czerwiński, Wenerski, Kujawka (72' Kiełpiński), Jarantowicz. 

Nie mamy wątpliwości, że wygrał zespół lepszy. Wda miała swoje dwie dobre okazje i może przy dobrej skuteczności mecz mógłby się inaczej potoczyć. W sumie to były jedyne sytuacje Wdy, ale czasem czeka się cały mecz na tą jedyną okazję, jak choćby my przed tygodniem. Bałtyk częściej był przy piłce, grał uważnie w obronie, a po przerwie gra mogła się podobać. Oddaliśmy więcej strzałów, dwa z nich wylądowały w siatce i w ten oto sposób pokonaliśmy Wdę. Na pochwały zasłużył cały zespół, ale gdyby wyróżnić trójkę zawodników to wskazalibyśmy na Daniela Górskiego, Damiana Garbacika i Przemysława Szura.

Pierwszą okazję na strzelenie bramki miała Wda. Po rzucie z autu z woleja uderzył jeden z zawodników gospodarzy, a lecącą piłkę do bramki głową wybił Arkadiusz Korpalski. Bałtyk stopniowo się rozkręcał i z czasem stwarzał sobie coraz dogodniejsze okazje bramkowe. Zaczęliśmy od niecelnych strzałów Adama Dudy i Jakuba Letniowskiego. Pierwszy celny strzał, który jednak nie mógł zaskoczyć bramkarza, oddał Arkadiusz Korpalski. Ostatnie minuty pierwszej połowy to groźniejsze strzały i w końcu strzelona bramka. Najpierw bliscy celu byli Sebastian Bartlewski, Mateusz Góra i Jakub Letniowski, a później precyzyjnie z rzutu wolnego uderzył Przemysław Szur i na kwadrans odpoczynku schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. Bramka w rzutu wolnego ucieszyła nas podwójnie, bo mamy wiele sytuacji do strzelenia bramki ze stojącej piłki przed polem karnym, ale nasze strzały do tej pory pozostawiały wiele do życzenia. Rzuty wolne w Świeciu nam siedzą. To właśnie w kwietniu ostatni raz strzeliliśmy w ten sposób gola, a dokładnie uczynił to Mateusz Kuzimski.

Drugą połowę rozpoczęliśmy od strzału w słupek - bliski szczęścia był Góra. Wda swoją drugą okazję miała w 60 minucie. Zaczęło się od naszej straty i gospodarze mogli pokusić się o wyrównanie, ale strzał z 16 metrów powędrował sporo obok słupka. Jak wykorzystuje się stratę piłki na własnej połowie pokazał doskonale Bałtyk. Odbiór Karola Zielińskiego, który pognał w stronę bramki rywala, wyłożył piłkę Dudzie, któremu pozostało dokonanie formalności. W ostatnich fragmentach podwyższyć prowadzenie mogli Bartlewski i Szur. Ten drugi był bardzo bliski drugiej swojej bramki w tym meczu, ale trafił w poprzeczkę. Po tym uderzeniu sędzia odgwizdał koniec meczu.

Wyniki ułożyły się dla nas korzystnie. Awansowaliśmy na trzecie miejsce. Górnik Konin urwał punkty KP, a Kotwica i Radunia podzielili się punktami. Te dwie ostatnie drużyny to nasi najbliżsi przeciwnicy. W niedzielę o godzinie 19:00 zagramy w Gdyni z Kotwicą. Tydzień później o godzinie 15:00 w Stężycy z Radunią. Dwa mecze na tle których poznamy jeszcze bardziej potencjał naszej drużyny. Teraz można śmiało powiedzieć, że jesteśmy w gazie. W ostatnich sześciu meczach pięć zwycięstw i remis. Tyle samo punktów w tym samym czasie uzyskał tylko KP.

wsparcie baner

baltyk.gdynia.pl © 2024

Search