KP Starogard Gd. - Bałtyk [zapowiedź]

W niedzielę 6 czerwca Bałtyk Gdynia zagra w Starogardzie Gdańskim z KP. Pierwszy gwizdek o godzinie 16:00.

Bałtyk w kryzysie ligowym. Cztery porażki z rzędu. Trzy mecze bez strzelonego gola. To dla nas nic nowego. Taką serię przeżywaliśmy w poprzednim sezonie, który wydaje się, że już był tak dawno temu. Sezon 2019/20 zaczęliśmy od pięciu porażek, z czego pierwsze trzy do zera. Potem jeszcze raz zanotowaliśmy serię trzech porażek bez strzelonego gola i wnet wjechała korona, która nas uratowała.

Rywalizujemy z najlepszymi drużynami w tej lidze i jednak widać, że trochę odstajemy. Tylko że jesienią ta różnica nie była tak wielka. Potrafiliśmy zremisować ze Świtem, grać jak równy z równym z Radunią, zremisować na Elanie a wiosną nawet ugrać punkt z Polonią. Jak do tego dodamy cztery punkty w dwóch meczach ze Starogardem, to można wysnuć wniosek, że mocno się nasza gra rozjechała. I pojawia się gdzieś w tej układance problem, który trzeba naprawić. Kadrę mamy taką samą a jednak różnica w grze jest znaczna.

Po ostatnim meczu można mieć sporo pretensji do naszych zawodników. Sposób w jaki traciliśmy bramki był niedopuszczalny. I nie mówimy tu tylko o efekcie końcowym, bo były momenty, gdy daną akcję można było przerwać w zalążku. Dla przykładu przy pierwszej bramce zdrzemnęli się nasi środkowi pomocnicy, którzy odpuścili wbiegającego zawodnika. Dwóch naszych stoperów miało wówczas przed sobą trzech torunian. Sytuację mógł ratować Gułajski, ale nie zrobił wślizgu, który by zablokował uderzenie.

Elana nie była wcale kozacką drużyną. To my im asystowaliśmy przy wszystkich bramkach. Za nami dziesięć spotkań w rundzie finałowej i chyba tylko o jednym możemy z pełnym przekonaniem powiedzieć, że zagraliśmy dobry mecz. 2:1 z KP Starogard Gdański. To trochę mało.

Dlatego liczymy, że w najbliższą niedzielę znów pokażemy, że jak nam się chce, to potrafimy dyktować warunki. Więcej ambicji panowie. Musicie uwierzyć w siebie, walczyć, a nie człapać. Posiadacie umiejętności, tylko problem chyba leży w podejściu mentalnym do danego spotkania.

Bilans Bałtyku w rundzie finałowej to 2-1-7. Bilans KP to 6-1-3.

Jesteśmy też ciekawi zestawienia składu na niedzielę. W środę finał Pucharu Polski. Nie będziemy zaskoczeni, jak więcej minut dostaną rezerwowi. Niby dla zawodowców nie powinno to być problemem granie co trzy dni, ale jednak zawsze obniża się ryzyko kontuzji. W lidze już nic nie zwojujemy, a tu mamy szansę podnieść trofeum. W niedzielę będziemy mądrzejsi.

Zastanawia też trochę brak gry Adriana Machola. W Pelplinie przebojem wszedł z ławki rezerwowych. Zrobił bramkę na 2:0 i uspokoił tym samym mecz. I nagle został wstawiony do zamrażarki… Adi na boisko!

Jeszcze jedna rzecz rzuciła się w oczy. Damian Garbacik z rzutu wolnego strzelił bramkę w Nowym Dworze Gdańskim, a potem oglądamy trzy rzuty wolne i ani razu nasz kapitan nie podchodzi do piłki, tzn. podchodzi, ale kto inny ostatecznie uderza. Wszystkie trzy strzały nad poprzeczką. I tu nie ma znaczenia czy z lewej czy z prawej strony pola karnego. Garbaty do wolnych!

Powodzenia Bałtyku!

III liga gr 2, 32 kolejka
KP Starogard Gdański - Bałtyk Gdynia

6 czerwca, niedziela, 16:00

baltyk.gdynia.pl © 2024

Search