Rozpoczynamy rewanże. Do Gdyni przyjedzie szczeciński Świt. Mecz odbędzie się w sobotę 22 maja o godzinie 13:00.
Dobrze było wrócić na stadion. Dobrze było kilka razy krzyknąć. Dobrze było się spotkać. Szkoda tylko, że Bałtyk stracił aż sześć bramek. Wprawdzie strzelił trzy, na co czekaliśmy aż od 10 października. Było, minęło, Świt Świtem, ale za rogiem czeka już Wierzyca Pelplin. Wierzyca jeszcze nie określiła godziny spotkania.
Świt przed rundą rewanżową miał wszystko w swoich rękach. Po rundzie zasadniczej tracił do Raduni pięć punktów. Przewaga ta wzrosła do dziewięciu. Sprawa awansu raczej przesądzona. Świt może mieć pretensje tylko do siebie. Dwa najważniejsze mecze w sezonie w trąbę i II liga nie dla nich. 1:5 i 0:3 z drużyną ze Stężycy. Gdyby Świt był dwukrotnie lepszy od Raduni, to dziś byłby liderem z trzypunktową zaliczką.
My na razie o rywalizacji o czołowe miejsca możemy jedynie pomarzyć. Cieszyliśmy się z awansu do ósemki. To był cel numer jeden. Celem numer dwa jest Puchar Polski.
Liczymy na dużo lepszy wynik aniżeli 3:6 z Radunią. Mamy też do wyrównania rachunki ze Szczecina, gdzie w kwietniu przegraliśmy ze Świtem 1:4.
Do zobaczenia na stadionie!