Bałtyk - KP Starogard Gdański 2:1 [relacja + foto]

Bałtyk Gdynia pokonał KP Starogard Gdański 2:1. Do bramki trafiali Michał Marczak (67' k.) i Mateusz Gułajski (81') oraz dla rywali Łukasz Kowalczyk (90+3'). Na ligowe zwycięstwo czekaliśmy od 6 marca. Wówczas wygrana w Kołobrzegu z Kotwicą 1:0. 

Pierwsza połowa była wyrównana jeśli chodzi o akcje podbramkowe. Wymiana ciosów, po dwa celne strzały obu drużyn, ale brakowało takich soczystych setek, po których można było żałować, że się nie wykorzystało. Ten mecz miał swoje ważne dla wyniku momenty. Jednym z nich była akcja z 44 minuty, gdy Szymon Nowicki urwał się obrońcom i zrobiło się groźnie pod bramką KP. Finalnie skutecznie interweniował środkowy obrońca Kamil Sylwestrzak, ale wybicie piłki okupił kontuzją. Rywale musieli sobie więc radzić bez zawodnika z doświadczeniem w ekstraklasie (Korona Kielce, Wisła Płock). Swoją drogą to właśnie brakuje nam takich akcji jak ta, gdy Nowicki do końca wyczekał moment podania i rozpędzony mijał linię obrońców. 

Po zmianie stron dwa celne strzały KP, z którymi nie miał problemów Michał Bartkowiak. Odpowiedź Bałtyku to dwa celne strzały (Mateusz Gułajski i Mateusz Goerke), które były dużo lepsze jakościowo, ale Patryk Kotłowski nie dał się pokonać. W 66 minucie Bałtyk wywalczył rzut karny. Maksym Demianchuk zagrał na lewą stronę do Michała Marczaka, a ten przyjmując piłkę klatką piersiową został sfaulowany i sędzia podjął jedyną słuszną decyzję. W tym momencie na pewno kibice biało-niebieskich się ucieszyli, ale wiedzieli, że to dopiero połowa sukcesu. Mamy bowiem świadomość z jaką skutecznością wykonujemy jedenastki. Tym razem pewne uderzenie, nie było pomyłki i na tablicy wyników 1:0. Skutecznym egzekutorem był Michał Marczak

Rywale mogli błyskawicznie odpowiedzieć. Robert Wesołowski przebiegł z piłką pół boiska, wpadł w pole karne i jego strzał obronił Bartkowiak. Dobitka Filipa Sosnowskiego na nasze szczęście powędrowała nad poprzeczką. To była najlepsza do tej pory sytutacja przyjezdnych. Po chwili kolejny kluczowy dla wyniku moment. Druga żółta i wobec tego czerwona kartka dla Grzegorza Piesio. Kolejny zawodnik z przeszłością w ekstraklasie musiał opuścić boisko (Górnik Łęczna i były podopieczny trenera gdyńskiego klubu sprzed kilku lat). 

Na boisku zrobiło się trochę luźniej i Bałtyk tym razem to wykorzystał. Piszemy tym razem, bo w pamięci mamy spotkanie w Starogardzie z 2019 roku gdy przy wyniku 1:1 zawodnik KP dostał czerwoną kartkę i grając w przewadze jednego zawodnika straciliśmy dwa gole. Przy golu na 2:0 nie obyło się bez pomocy stoperów gości, ale cała akcja była dobrze skonstruowana i do błędu trzeba było rywala zmusić. Sytuacji nie zmarnował Mateusz Gułajski. 2:0 w 81 minucie i względny spokój. Względny, ponieważ w doliczonym czasie gry straciliśmy gola. Po chwili jeszcze musiał interweniować Bartkowiak, a w ostatniej akcji KP miało rzut rożny. Trochę nerwów i wybrzmiał końcowy gwizdek. 

Po siedmiu tygodniach ponownie mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa ligowego. W końcu dane było nam oglądać solidny mecz w wykonaniu Bałtyku i przy okazji drużyny przeciwnej. Sytuacje były z obu stron. Najważniejsze momenty były z korzyścią dla naszego zespołu. Wydaje się, że inicjatywa była po naszej stronie. Zagraliśmy z głową i to przyniosło oczekiwany rezultat. Aż czternaście spotkań musieliśmy czekać by doczekać się w meczu ligowym więcej niż jednego gola w naszym wykonaniu. 10 października wygraliśmy z Chemikiem Police 6:0. To przecież ponad pół dotychczasowego sezonu. To też obrazuje, jak mocny mieliśmy początek sezonu i jaki potem przytrafił nam się delikatny zjazd. Dwa gole tym bardziej cieszą, że rywale w poprzednich sześciu meczach stracili tylko jednego gola. 

Przed nami trzy spotkania wyjazdowe:
- 1 maja, sobota, 11:00 - GKS Przodkowo
- 9 maja, niedziela, 11:00 - Pogoń II Szczecin
- PP, 12 maja, środa - Żuławy Nowy Dwór Gdański
W Gdyni zagramy 15 maja w sobotę o godzinie 12:00 z Radunią Stężyca.  

Bałtyk Gdynia – KP Starogard Gdański 2:1 (0:0)
1:0 – 66′ Michał Marczak (k.)
2:0 – 81′ Mateusz Gułajski
2:1 – 90+3′ Łukasz Kowalczyk

Bałtyk: Bartkowiak – Nowicki, Lengiewicz, Garbacik, Liberacki, Demianchuk (90′ Biedrzycki), Wołowski (67′ Dziadkowiec), Gołuński (86′ Jankowski), Goerke, Gułajski, Marczak
żółte kartki: Goerke, Marczak, Gułajski

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

baltyk.gdynia.pl © 2024

Search