Bałtyk Gdynia na zakończenie sezonu pokonał 5:0 Jarotę Jarocin. Przed meczem pisaliśmy: Trwają mistrzostwa świata, ale my do końca jesteśmy z Bałtykiem. Mecz z Jarotą to ostatnie spotkanie w tym sezonie i liczymy na bardzo przekonujące zwycięstwo biało-niebieskich. Może zostaniemy sprowadzeni na ziemię, ale 4 gole wbite rywalom to minimum naszych dzisiejszych oczekiwań. Dziękujemy za dobry mecz i pięć goli. Tym samym zatoczyliśmy koło. W drugiej i trzeciej kolejce wygrywaliśmy 5:0 i teraz na koniec rozgrywek byliśmy świadkami okazałego zwycięstwa.
Bramki: Adam Duda 3' 25' Mateusz Kuzimski 52' Łukasz Duszkiewicz 54' Juliusz Letniowski 85'
BAŁTYK: Szulc - Kołodziejski (64 Regulski), Kostuch, Sobczak, Korpalski Ż (66 Kochanek), Duszkiewicz, Letniowski, Szur Ż, Marczak Ż, Duda (72 Malanowski), Kuzimski (69 Rychłowski Ż)
III liga, 34. kolejka: 16.06.2018 r. godz. 16:00 |
BAŁTYK GDYNIA | 5-0 | JAROTA JAROCIN |
Szulc - Kołodziejski, Kostuch, Sobczak, Korpalski, Duszkiewicz, Letniowski, Szur, Marczak, Kuzimski, Duda | Filipowiak - Ludwiczak, Piróg, Czapliński, Matuszak, Dunaj, Marciniak, Rzepka, Skokowski, Pacyński, Nowak | |
1. połowa | ||
3' Adam Duda | 1-0 | |
25' Adam Duda | 2-0 | |
2. połowa | ||
52' Mateusz Kuzimski | 3-0 | |
54' Łukasz Duszkiewicz | 4-0 | |
M. Marciniak K. Wawrzyniak 55' | ||
64' Arkadiusz Korpalski | ||
64' Michał Marczak | ||
Jakub Czapliński 64' | ||
64' P. Regulski M. Kołodziejski | ||
66' A. Kochanek A. Korpalski | ||
69' S. Rychłowski M. Kuzimski | ||
72' R. Malanowski A. Duda | ||
J. Klauza J. Pacyński 76' | ||
80' Przemysław Szur | ||
85' Szymon Rychłowski | ||
86' Juliusz Letniowski |
Od pierwszej minuty biało-niebiescy przystąpili do ataku. W 57 sekundzie przyzwoicie uderzył Kuzimski. Od trzeciej minuty prowadziliśmy 1:0 po trafieniu Dudy. Następnie mecz się trochę wyrównał i Jarota potrafiła zapuścić się pod nasze pole karne, ale bez większego zagrożenia. Bałtyk za to był skuteczny – Duda podwyższył na 2:0, choć odnosimy wrażenie, że na początku akcji na środku boiska przewinienie popełnił Letniowski. Sędzia jednak się nie dopatrzył faulu i mogliśmy skontrować rywala. Bałtyk, jak to Bałtyk, w tym sezonie idzie zwykle za ciosem po kolejne bramki. Hat-trika mógł ustrzelić Duda, ale tym razem jego uderzenie zatrzymał bramkarz.
Po zmianie stron atakował głównie Bałtyk. Dwa gole strzeliliśmy w momencie, gdy goście grali w dziesiątkę po tym, jak jeden z zawodników Jaroty odniósł kontuzję i opuścił pole gry. Nim Jarota przeprowadziła zmianę, zdążyliśmy strzelić dwie bramki. Od momentu wznowienia gry po opuszczeniu boiska kontuzjowanego zawodnika nie minęła minuta, a na tablicy było 3:0. Najpierw Kuzimski, a potem Duszkiewicz wprawili kibiców w radość. Nasza przewaga rosła i stwarzaliśmy sobie kolejne szanse bramkowe. Dobre okazje zmarnowali Duda i Rychłowski. Z kolei Szur przy należytej skuteczności mógł uzbierać trzy gole. W końcówce Letniowski pokazał swój kunszt pokonując bramkarza ładnym i precyzyjnym uderzeniem.
Przed meczem Mateusz Kuzimski odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika Bałtyku w głosowaniu kibiców. Król strzelców opuścił boisko w 69 minucie meczu. Kuzim żegnany był gromkimi brawami. Jego przyszłość jest jeszcze niepewna, ale należy liczyć się z tym, że Mateusz zmieni barwy klubowe. 26 bramek w lidze oraz 3 w pucharze mówią same za siebie. Zainteresowanie klubów z wyższych lig jest naturalną sprawą.
W Bałtyku zadebiutował 18-letni Bartosz Sobczak. Pierwsze minuty dosyć nieśmiałe i nieco nerwowe, jednak z upływem czasu nabierał pewności siebie. Na oceny gry naszego stopera jest za wcześnie. Życzymy mu rozwoju i jego formę będzie można sprawdzić na tle lepszych drużyn. Jarota była tłem, więc roboty nie było za wiele.
Tyle o meczu. Osobno postaramy się napisać podsumowanie sezonu. Zawodnicy udają się na urlopy, które latem są bardzo krótkie. Liga rusza za niespełna dwa miesiące. Czas więc na trochę odpoczynku i niebawem ponownie ruszy ligowa karuzela.
fot. www.facebook.com/baltykgdyniapl