Wda Świecie – Bałtyk Gdynia [zapowiedź]

Biało-niebiescy zagrają w Świeciu z Wdą, która ma kłopoty z wygrywaniem.

Do Świecia wracamy po pięciu miesiącach. 21 kwietnia wygraliśmy 3:0 po dwóch golach Mateusza Kuzimskiego i jednym Łukasza Duszkiewicza. Pewne zwycięstwo, które chcielibyśmy powtórzyć dziś. Właśnie w Świeciu strzeliliśmy po raz ostatni bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. W tym sezonie mieliśmy kilka razy ustawioną piłkę przed polem karnym, ale nad tą sztuką musimy jeszcze popracować.

Wda w zeszłym sezonie do końca walczyła o utrzymanie. Wiosną z szesnastu meczów wygrała tylko trzy i jedno zremisowała. Poniosła dwanaście porażek. Obecnie zajmują jedenaste miejsce, ale dół tabeli jest bardzo zagęszczony pod względem ilości zdobytych punktów. Wda wygrała jeden mecz, cztery zremisowała i dwa przegrała. Okazali się lepsi od Chemika Bydgoszcz (1:0), zaś gorsi od Wierzycy Pelplin (1:2) i Raduni Stężyca (0:5). Na Wdę trzeba uważać, bo remisy ze Świtem i Kotwicą nie są dziełem przypadku. Jak chcą, to potrafią napsuć krwi faworytom. Toteż musimy od początku przejąć inicjatywę i szukać szybko strzelonej bramki. Zupełnie tak, jak to miało miejsce w kwietniu.

W środę po lekkich turbulencjach, ale mimo wszystko zgodnie z planem, pokonaliśmy GKS Przodkowo w Pucharze Polski. Zagraliśmy nieco w rezerwowym zestawieniu i do 80 minuty utrzymywał się wynik remisowy, a wcześniej z prowadzenia 1:0 cieszyliśmy się kilka minut. Grunt, że cel osiągnięty. Wda swoje pucharowe starcie rozegrała 5 września i wygrała 5:0 z Pomorzaninem Serock.

Tydzień temu bezbramkowo zremisowaliśmy ze Świtem. Zagraliśmy kiepsko, a najlepszą okazję zmarnował środkowy obrońca. Żałowaliśmy, że w wybornej okazji pomylił się Przemysław Szur, ale bardziej powinniśmy żałować, że nasza cała ofensywa nie dała rady wypracować sobie okazji bramkowej. W tamtym meczu zabrakło Sebastiana Bartlewskiego, który pauzował za żółte kartki. Ten zawodnik był bohaterem meczu w Przodkowie zaliczając asystę, wypracowując rzut karny i strzelając gola. Dziś zagramy bez kapitana zespołu Przemysława Kostucha, który również musi odbyć karę za cztery żółte kartki. Te żółte kartki to nasza prawdziwa zmora. Łapiemy je na potęgę. Wiele całkowicie bez sensu (gadanie z sędzią, niesportowe zachowanie) czy z własnych błędów (strata piłki i ratowanie się faulem). Po siedmiu meczach mamy na koncie aż 27 żółtych kartek. Potem cierpimy, bo brakuje jednego czy drugiego zawodnika i robią się kłopoty.

Bałtyk dziś musi zagrać kreatywnie i skutecznie. Po ostatnich dwóch meczach (Świt i Przodkowo) chcielibyśmy oglądać Bałtyk, który rozwija skrzydła i ma wiele opcji w akcjach ofensywnych. Stać na to zawodników Sebastiana Letniowskiego i z nastawieniem na dobrą grę i dobry wynik pojedziemy do Świecia.

kolejka, III liga, grupa 2
22.09.2018 r. godz. 16:00
Wda Świecie – Bałtyk Gdynia

wsparcie baner

baltyk.gdynia.pl © 2024

Search