Bałtyk Gdynia - Świt Skolwin 0:0 [relacja]

Mecz ze Świtem zakończył się bezbramkowym remisem. To pierwsza zdobycz punktowa szczecinian na naszym terenie. 

To był wyrównany mecz i wynik w zasadzie odzwierciedla przebieg wydarzeń na boisku. Sytuacji bramkowych nie było zbyt wiele, ale tą najlepszą miał Bałtyk. W 84 minucie Przemysław Szur z bliska uderzył jednak obok bramki.

Bałtyk: Szulc - Szur, Kostuch [ż], Garbacik, Korpalski, Czerwiński, Duszkiewicz, Górski [ż] (55' Zieliński), Letniowski, Marczak (73' Kołodziejski), Duda (70' Klecha)

Świt: Rechtziegel - Bil, G.Szczepanik, Murawski (85' Gołębiowski), Nagórski (90' O.Szczepanik), Peda (81' Zieliński), Wojdak, Krawiec (71' Ładziak), Filipowicz, Adamczuk [ż], Kołat [ż]

Pierwsza połowa nie przyniosła ciekawych akcji. Tempo było przyzwoite, ale obie ekipy miały problem z konstruowaniem sytuacji bramkowych. Oglądaliśmy sporo stałych fragmentów gry, po których głównie były dośrodkowania, jednak nie przyniosły one strzałów na bramkę. 

Po zmianie stron Bałtyk strzelił gola, ale Adam Duda był na minimalnym spalonym. Radość ucichła w sekundę. Groźnie z ostrego kąta strzelili goście, ale Marek Szulc na posterunku. Zza pola karnego poza światło bramki strzelił Przemysław Czerwiński. Trwała wymiana ciosów. Pomyłkę Przemysława Szura w porę naprawił Szulc. Po drugiej stronie za lekko uderzył Arkadiusz Korpalski. W 67 minucie cały stadion krzyknął "UDERZ!". Michał Marczak zamiast oddać strzał, to zaczął kombinować i akcja została zmarnowana. To była dobra pozycja do oddania celnego strzału. Następnie sprzed pola karnego huknął Łukasz Duszkiewicz, jednak piłka poleciała niewiele ponad poprzeczką. W 84 minucie mieliśmy piłkę meczową. Z pięciu metrów obok bramki strzelił Przemysław Szur... Ciężko opisać, jak bardzo żałujemy zmarnowania tej sytuacji. To byłyby trzy punkty dla Bałtyku. 

Spotkanie wyrównane, ale to w naszych szeregach pozostaje większy niedosyt. Podsumowując grę Bałtyku należy napisać, że mało graliśmy po ziemi, a za dużo górą. Trudno nam się konstruowało ataki. Brakowało trochę jakości w naszych poczynaniach. Trudno było dziś znaleźć zawodnika, który zrobiłby przewagę. Świt zagrał nieźle. Pilnował tyłów, zaś w ataku tak jak u nas, brakowało błysku, dokładności i jakości. Z trudem, ale jednak należy przyznać, że jest to sprawiedliwy remis... A tak niewiele brakowało, by mimo wszystko świętować dziś zwycięstwo. 

fot. Jacek Kaliszewski


wsparcie baner

baltyk.gdynia.pl © 2024

Search